Dobry stomatolog – komu zaufać
23 stycznia, 2019
Nauka pływania niemowląt
14 lutego, 2019
DENTYSTA BEZ BÓLU- CZY TO MOŻLIWE?
Wielu z nas chociaż raz w życiu, oczekując pod drzwiami gabinetu dentystycznego, słyszał wrzaski bólu. Całkiem możliwe, że przydarzyło ci się także bohatersko poprosić o zabieg bez znieczulenia, co finalnie skończyło się ogromnym bólem i strachem przed dentystą. Natomiast inna część osób panicznie boi się nie tyle wiertła, co strzykawki. Wyniki ankiet pokazują, że 39% Polaków boi się zapisać do dentysty. Wymowny jest zatem fakt, że 99% Polaków ma próchnicę. Nieleczone zęby mogą skutkować bardzo poważnymi powikłaniami dla ogólnego stanu organizmu, dlatego nowoczesna stomatologia wychodzi naprzeciw różnym lękom swoich pacjentów i serwuje coraz to nowsze sposoby znieczuleń.
Dla tych, którzy obawiają się strzykawek…
Wszyscy mamy jakieś fobie. Są tacy, którzy źle czują się w małych pokojach, inni panicznie boją się węży, są zaś i tacy, którzy odczuwają strach na widok strzykawek. Jest to strach zupełnie zwyczajny i nie należy się go wstydzić. Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy z możliwości współczesnej medycyny i wciąż funkcjonuje w świecie, gdy lekarz był w stanie usunąć nam ząb „na żywo”, ponieważ „skończyły się limity znieczuleń”. Jeżeli panika przed jakimkolwiek bólem jest dla ciebie nie do przeskoczenia, można rozważyć zastosowanie nowoczesnych sposobów znieczulania. Poniżej opisujemy najczęstsze z nich:
-„magiczna różdżka”- to komputerowa metoda zwalczania bólu. Urządzenie to przypomina kształtem różdżkę lub długopis, dlatego często nazywa się je z po niemiecku „Wand” lub po prostu „magiczna różdżka”. Najczęściej to znieczulenie stosuje się w gabinetach dentystycznych dla dzieci, ponieważ płyn znieczulający jest podawany przez przyrząd, który nie powoduje gwałtownego wtłoczenia leku w tkanki. Nie czujemy również żadnej igły. Dodatkowym plusem tej metody jest również brak skutków ubocznych- policzki i język pozostają sprawne, więc jesteśmy w stanie po takim znieczuleniu bez problemu mówić. Częściowy paraliż przy znieczuleniu standardowym często wywołuje nieprzyjemne wrażenia a nawet ataki histerii.
-gaz rozweselający- Wykorzystanie podtlenku azotu zmieszanego z tlenem, jest bardzo przyjemnym i popularnym sposobem znieczulania. Gaz rozweselający relaksuje, odpręża i trochę otumania, dzięki czemu jest nam zdecydowanie łatwiej oddać się „pod skalpel” dentysty, zamiast panicznie cofać głowę. Ta technika walki z bólem jest także dosyć często wykorzystywana podczas wizyt dla dzieci. Jej największe plusy, to brak konieczności używania strzykawek. Gaz nie powoduje także paraliżu w jamie ustnej. Maski, przez które podawany jest podtlenek azotu bardzo często pachną owocami, co jest dodatkowym plusem dla pacjenta. Bywa, że pacjenci są w tym stopniu wyluzowani, że zasypiają na krześle dentystycznym i drzemkę kończą dopiero, kiedy „jest już po”.
-żel, plaster, spray- Na specjalne życzenie pacjenta stomatolog może też wykorzystać specjalny plaster, żel lub spray. Lek ten po przyłożeniu go do okolic zęba znieczuli miejscowo posmarowany obszar i łatwiej będzie nam podać preparat podawany w strzykawce.
2. Hipnotyzowanie, relaksowanie i inne bólu uśmierzanie
Rozwój stomatologii przynosi coraz więcej metod eksperymentalnych. Istnieje coraz więcej gabinetów stomatologicznych, które oferują znieczulanie za pomocą specjalnych metod, na przykład utrzymanych w konwencji hipnozy. Te sposoby w Polsce pozostają jednak w sferze urozmaiceń, chociaż są równie skuteczne. Metody „hipnotyczne” polegają na używaniu specjalnych aplikacji, które emitują odprężające melodie i fale dźwiękowe o zróżnicowanym natężeniu. W taki nasz umysł i ciało jest wprowadzany w błogi stan odprężenia, co pozwala nam się uspokoić podczas zabiegu i bez paniki oddać w ręce stomatologa. W niektórych gabinetach pacjent podczas zabiegu otrzymuje także okulary Virtual Reality. Dzięki nim może „poszybować” do innego świata, podziwiając piękne, realistyczne widoki i słuchać odprężającej muzyki.
3. Strzykawka bezigłowa
Strzykawka bezigłowa- to urządzenie podobne do „magicznej różdżki”. Powinno ułatwiać wstrzykiwanie preparatu znieczulającego do dziąsła i minimalizować uczucie „rozpychania” dziąsła przez dozowany weń płyn. Strzykawka bezigłowa ma wygląd małego pistoletu. Gadżet ten stopniowo dozuje nam środek, dzięki czemu nie jest to aż tak bolesne jak normalna strzykawka.
4. Kto powinien unikać znieczuleń?
Perspektywa korzystania z zabiegów u dentysty bez opcji znieczulenia, jest paraliżująca. Jeżeli nie masz żadnych przeciwwskazań, zawsze należy poprosić o znieczulenie. Żyjemy w XXI wieku, nie ma sensu się więc niepotrzebnie katować. Są jednak okoliczności, kiedy potrzeba lekarza uświadomić, że podanie zwyczajnego środka zmniejszającego ból nie jest możliwe. Za najczęstsze przeciwwskazanie do przyjmowania znieczulenia uznawana jest ciąża. Badania pokazują, że znieczulenie miejscowe nie oddziałuje negatywnie na rozwój dziecka, więc śmiało możesz iść do dentysty , oczekując na maleństwo. Warto jednak poinformować o tym fakcie specjalistę, który ewentualnie dobierze delikatniejszy lek, albo zmniejszy trochę jego dawkę. Bardzo poważnym przeciwwskazaniem do stosowania znieczulenia u dentysty jest przyjmowanie preparatów, które rozrzedzają krew. Do tej grupy leków wliczamy m. in. aspirynę, dlatego jeżeli np. kilka godzin przed wizytą u lekarza zażywałeś aspirynę, koniecznie powiedz o tym stomatologa. Dentysta powinien też wiedzieć, jeśli masz szczególne uczulenia na określone produkty lub środki farmakologiczne.
