Aktualnie możemy wybrać jedną z dwóch możliwości zakupu lokalu lub budynku: na rynku pierwotnym (a mianowicie od dewelopera) oraz wtórnym (od osoby prywatnej, biura nieruchomości lub spółdzielni mieszkaniowej). W pierwszym przypadku nie możemy bezpośrednio ujrzeć co w rzeczywistości nabywamy, albowiem nieruchomość ma dopiero stanąć. W drugim przypadku – widzimy wykończone lokum, w którym ktoś wcześniej już przebywał i obecnie planuje je spieniężyć. Przebywając na spotkaniu z developerem lub poznając mieszkanie u właściciela prywatnego należy być niezmiernie uważnym. Najlepiej zabrać ze sobą zeszyt i długopis oraz rejestrować w nim każdy najdrobniejszy detal. Znakomitym zamysłem jest zabranie aparatu fotograficznego i taśmy mierniczej. Po wielu spotkaniach będzie można ponownie dogłębnie rozpatrzyć wszelkie za oraz przeciw, m in. zaglądając do swoich zapisków i fotografii. Reasumując: nieruchomości od developera nierzadko w ogóle nie zobaczymy bezpośrednio, ale jedynie „na papierze”. Z kolei na rynku wtórnym możemy „nadziać się” na klatkę schodową całą w graffiti, starą i głośną windę albo grzyb na ścianie. Nawet jeżeli wpisaliśmy w wyszukiwarkę internetową, m in. wyrażenia „darmowe ogłoszenia nieruchomości” albo „zamki na sprzedaż i pojawiły się same zachęcające do nabycia fotografie oraz komentarze – bądźmy ostrożni! W jaki sposób zapobiec tego rodzaju problemom oraz nabyć właściwą nieruchomość?
W ofertach zapewne będziemy mogli wybierać, lecz jak „wytropić” wiarygodnego developera i „nie utopić” pieniędzy? Zanim postanowimy się spotkać z dowolnym przedsiębiorcą, powinniśmy uważnie przyjrzeć się ofertom istniejącym na rynku. Po pierwsze będziemy precyzyjnie mogli określić jaka jest cena wskazany metraż i lokalizację, po drugie – wskażemy ile jesteśmy w stanie wyłożyć na inwestycję. Kolejnym krokiem jest wizytacja w banku oraz wyznaczenie naszej zdolności kredytowej. Zakup domu albo mieszkania to trudna decyzja, której dobre i negatywne efekty będziemy odczuwać przez co najmniej kilkanaście lat. Warto także pamiętać, iż apartament dostaniemy w formie surowej, co oznacza, że na nas – a mianowicie nowych właścicielach – będzie ciążyła odpowiedzialność za jego wykończenie. Kapitał wyłożony na nabycie nieruchomości najlepiej rozdzielić na trzy części: wkład własny, kupno lokum oraz rezerwy na jego wykończenie. Gdy uprzednio przejrzymy darmowe ogłoszenia nieruchomości i spotkamy się z wyszukanym developerem, należy w kolejności zwrócić uwagę na: 1) drobiazgowe zapisy w umowie developerskiej, która powinna obejmować jak najwięcej rzetelnych danych – szkiców, dokładnych opisów i schematów, 2) szkice oraz schematy prac traktujące o wykończeniu lokum, np. instalacji elektrycznej, odprowadzania ścieków przyłączy wodnych, 3) pytamy szczegółowo, gdzie ma stanąć budynek, np. czy w otoczeniu jest jezioro, las, ścieżki spacerowe, nieuciążliwy dojazd, komunikacja miejska, sklepy, zaś nie wysypisko śmieci bądź zakład produkcyjny, 4) miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego gminy, przykładowo. czy naprzeciw Twojego nowoczesnego domu nie zostanie wybudowana obwodnica, 5) studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy, a mianowicie drobiazgowe spożytkowanie przestrzeni całej gminy. Powinniśmy zbadać rozkład odwodnienia gruntu oraz rzędne wysokościowe, innymi słowy: czy oglądana nieruchomość nie znajduje się na najniższym miejscu, w którym nawałnica może zatopić nasz majątek. Przed zatwierdzeniem umowy developer ma obowiązek pokazać Kartę Standardów Materiałowych i Wyposażenia Technicznego Lokalu. Poza decyzją o dopuszczeniu do budowy musimy zapoznać się z programem budowlanym oraz wykonawczym. Umowę podpisujemy wyłącznie u notariusza.
Na wielu stronach internetowych jest mnóstwo ogłoszeń dotyczących sprzedaży mieszkania od osób indywidualnych, spółdzielni mieszkaniowych oraz pośredników. Mieszkania, domy i zamki na sprzedaż, których fotografie i charakterystykę możemy wyszperać na stronach z ogłoszeniami, najlepiej samemu gruntownie obejrzeć. W notatniku, który bierzemy ze sobą, piszemy wszelkie istotne informacje: rok zakończenia budowy domu, adres, bezpośredni telefon do właściciela, piętro (dotyczy tylko mieszkania), wielkość posiadłości, odmiana własności (przykładowo. pełna własność), cena wywoławcza. Jeśli jesteśmy wciąż na zewnątrz należałoby przyjrzeć się okolicy i ustalić czy jest parking (podziemny, wewnętrzny, garaż), domofon lub videodomofon, czysta klatka schodowa (zaś nie „ozdobiona” przez osoby o wątpliwych manierach, bowiem trudniej będzie sprzedać lokal), nowoczesna, czysta i cicha winda. W czasie oględzin samego lokalu zwrócimy uwagę na stan okien (odrestaurowanie będzie nas niemało kosztować), na co dają widok (na drogę, podwórze), wygląd drzwi (zarówno wejściowych do budynku jak i do mieszkania), w jaki sposób przygotowana jest podłoga (parkiet, płytki PCV, deski drewniane) oraz czy jest w należytym stanie, ściany oraz sufit (na których może być widać oznaki wilgoci, a nawet grzyb, co jeszcze narazi nas na niemałe wydatki urządzenie łazienki i kuchni (wygląd zlewów, kabiny prysznicowej, wanny, sedesu, umywalek). Jeżeli wypatrzymy karaluchy bądź rybiki, to ów fakt z pewnością nie świadczy dobrze o lokalu. Co istotne – powinniśmy sprawdzić sąsiadów (szczególnie ich wiek), czy nieruchomość jest oferowana z umeblowaniem i ile liczą opłaty, tj. czynsz, podatek od nieruchomości, fundusz remontowy, opłata za grunt.
Jeśli jesteś zainteresowany, zapraszamy na stronę pod tym linkiem – Darmowe ogłoszenia nieruchomości